niedziela, 27 lutego 2011
Tosia
Jajka się lakierują (same oczywiście) a tymczasem zakochana w tildowych króliczkach postanowiłam uszyć swojego własnego osobistego króliczka:) Mała nazwała go Tosia..niech więc będzie Tosią:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słodki wiosenny i pogodny króliczek ;-) Ciekawy blog :-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńToś Ty utalentowana! Cudną Tosię sobie uszyłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
dziekuję:) króliczków jest juz więcej oczywiście ale czasu oststnio malutko, nawet na własnego bloga nie starcza:( czekają więc cichutko na swoją kolej...
OdpowiedzUsuń