Zamówienie było proste: lampa w baletnice, tonacja ciepła: żółto-kremowo-brązowa..i tylko ten malutki szczególik w postaci brokatu spędzał mi sen z powiek.
Lampa wyglądała najpierw tak..miała mieć błękitny abażur.
W miodowym jak dla mnie też było jej dobrze..
Trochę zbliżeń..lampę ozdobiłam reliefami
No i kiedy już była gotowa, wylakierowana, po sesji zdjęciowej przypomniało mi się o brokacie..cóż..chciał nie chciał trzeba było ozdobić lampę brokatem. Wyszło tak..
No i ostatecznie klientka wybrała do lampy ciemniejszy turkusowy abażur.
wtorek, 10 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdecydowanie lepiej jej jest w turkusie :)
OdpowiedzUsuńale śliczna :-)
OdpowiedzUsuńCudna i dopieszczona! Każdy element dokładnie przemyślany! Reliefy cudne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Jagodzianka.
Belissimo Jufima!!!Parabéns!!!!
OdpowiedzUsuńczuję już mały przesyt tymi reliefami a jeszcze 7 jajek zostało mi do pokazania również z nimi. Potem z pewnością będzie przerwa..
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle dobrych słów:)