Zegar w konie zrobiony "przy okazji" zegara bluszczowego do pokoiku Małej. Spodobała mi się struktura na zegarze bluszczowym stąd też pomysł, by wykorzystać ją w tym zegarze. A Mała kocha konie, zrobiłam dla niej też lampkę z galopującymi końmi.. już świeci w jej pokoiku ale nie zrobiłam jej jeszcze zdjęć.
sobota, 4 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koński zegar świetny !!!!
OdpowiedzUsuńMuy bonitos los relojes!
OdpowiedzUsuńBesos,
Sandra
Cudny zegar, konie jak żywe.
OdpowiedzUsuńpiękny! bardzo podoba mi się wykorzystanie pasty strukturalnej - ja jeszcze z tym nie eksperymentowałam, więc tym bardziej mnie to fascynuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
http://decou-galeryjka.blogspot.com/
zapraszam przy okazji do zapisania się do BAZY WYMIANKOWEJ, która dzięki nam wszystkim stanie się składnicą nieskończonej ilości prezentów dla nas i naszych bliskich!:)
http://baza-wymiankowa.blogspot.com/
estive visitando seu bog e achei maravilhoso! As suas artes são muito bem elaboradas parabéns pelo bom gosto. Tenha um fim de semana abençoado. Beijinho
OdpowiedzUsuńMatko..miesiąc nie być na swoim blogu.. wstyd:( ale Wam dziewczyny pięknie dziękuje za komentarze i zaglądanie do mnie :)
OdpowiedzUsuńzegar boski :-)
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo i ślę życzenia wesołych i pogodnych świąt:)
OdpowiedzUsuń